Do zrobienia focacci bazyliowo-czosnkowej zainspirował mnie Jamie (w programie Nagi Szef, w którym był jeszcze taaki młody i jak zwykle uroczy) i jego rozmarynowa wersja chleba. Pierwszy raz piekłam chleb i to prawda co mówią o szczęściu początkującego, bo wyszedł przepyszny.
Składniki:
500g mąki
300ml wody
20g świeżych drożdży
łyżka cukru
łyżka soli
5 łyżek oliwy z oliwek
2 ząbki czosnku
garść świeżej bazylii lub łyżka suszonej
Drożdże wraz z cukrem rozpuścić w 150ml ciepłej wody. Odstawić na chwilę do wyrośnięcia. Na stolnicę lub do miski wsypać mąkę z solą, w środku zrobić wgłębienie, do którego wlać drożdże. Połączyć składniki, dodać resztę wody i przez 5 minut wyrabiać ciasto. Jeśli ciasto jest lepkie, dodać więcej mąki. Ciasto uformować w kulę i odstawić na ok. 40 minut, aż podwoi swoją objętość. Następnie ugniatać ciasto jeszcze przez minutę. Rozwałkować ciasto i ułożyć na posypanej mąką blasze. Do oliwy dodać rozgniecione ząbki czosnku i posiekaną bazylię, wymieszać. Tą mieszanką natrzeć ciasto, robiąc w nim palcami małe wgłębienia. Pozostawić do wyrośnięcia na 45 minut. Piec przez 15 minut w piecu rozgrzanym do 250C.
Ooo, czosneczek, mniam 🙂 Uwielbiam focaccie, Twoja wygląda wspaniale 🙂