Jedną z najlepszych rzeczy, które jadłam na Korsyce, były naleśniki z mąki kasztanowej (a pewnie były tym pyszniejsze, że były zwieńczeniem 1,5 godzinnej wyprawy wąwozem Spelunca, towarzyszyło im kasztanowe piwo, i w momencie, kiedy trafiliśmy do restauracji, zaczęło porządnie padać). Korsyka kasztanami stoi, dlatego chciałam przywieźć zapas kasztanowej mąki do Polski. Okazało się jednak, że […]

Lato zbliża się wielkimi krokami, o czym świadczą moje napady alergii oraz pochłanianie truskawek na każdy posiłek. Staram się o różnorodność, żeby zbyt szybko mi się nie znudziły i na razie nieźle mi to wychodzi. Śniadanie to zazwyczaj moja ukochana grzanka, a w południe eksperymentuję z różnymi sałatkami. Dzisiaj przedstawiam sałatkę z serem Halloumi, awokado […]

Wzrost temperatury łączy się u mnie zazwyczaj ze spadkiem apetytu. Z pomocą przychodzą tutaj wszelkie sałatki, których wykonanie zajmuje nie więcej niż 10 minut. Dzisiaj prezentuję sałatkę ze szpinakiem, wędzonym łososiem, awokado, mozzarellą i pomarańczą z moim ukochanym dressingiem miodowo-musztardowym (dodaję go chyba do 95% moich sałatek, tak bardzo go uwielbiam). Za 2 tygodnie zdaję […]

Nadszedł ten przyjemny czas, kiedy mogę do Was pisać z mojego najukochańszego na świecie home office, czyli z ogródka mojego domu rodzinnego. Cisza i spokój przerywa tylko śpiew ptaków, ewentualnie ich polowanie na owady. To zawsze lepsze rozpraszacze niż przejeżdżające samochody. Konwalie pachną tak intensywnie, mimo że kilka metrów ode mnie, czuję jakby stały obok. […]

Uwielbiam połączenie buraków i koziego sera pod różnymi postaciami. Na blogu pojawił się już makaron, teraz przedstawiam sałatkę, a w przyszłości na pewno ukaże się zupa (teoretycznie już mogłaby się pojawić, ale sesja zdjęciowa nie wypadła pomyślnie). Dlaczego warto jeść buraki? Burak jest niczym super bohater, który chroni nas przez przeziębieniami, nowotworami, a także dodaje […]

Przepis ten dedykuję Hani, która już prawie 3 lata męczy mnie, żebym go dodała. Makaron ze szpinakiem (wtedy jeszcze z kurczakiem i fetą) to pierwsza rzecz, którą razem ugotowałyśmy i zjadłyśmy, kiedy jeszcze miało się siły, aby sobotnią integrację na studiach podyplomowych kończyć w poniedziałek, nie opuszczając przy tym żadnych zajęć. Może to przez ten szpinak? Popeye […]

Większość mężczyzn ma jedną przecudowną cechę, za którą jestem im niezmiernie wdzięczna – chęć wychodzenia do sklepu. Zawsze zastanawiało mnie dlaczego tak ochoczo chodzą po brakujący składnik do przepisu, ale może po prostu też chcą mieć swój wkład w gotowanie. Dla mnie zdecydowanie mniej wymagające jest siedzenie pół dnia w kuchni niż 5 minutowe pójście […]