Wiosna przyszła i poszła, ale zdążyłam w trakcie jej trwania wreszcie zrobić pożytek z zakupionych w Ikei zestawów do sadzenia kwiatów i ziół. Jakie było moje zdziwienie, kiedy już kilka dni później zobaczyłam kiełkujące chabry. Stoją dzielnie na parapecie i teraz razem wypatrujemy powrotu słońca.
Stokrotki i żeniszek meksykański z pewną nieśmiałością, ale też już powoli zaczęły się pokazywać. Zioła tak szybko nie rosną. Dzisiaj zasadzę kolejne i zacznę mówić do wszystkich sześciu, może się dzięki temu rozruszają. A skoro za oknem zima, to w piekarniku pieczone jabłka.
Składniki(2 porcje):
2 jabłka
30g migdałów
20g suszonej żurawiny
1 łyżka miodu
szczypta cynamonu
Jabłka umyć i wydrążyć gniazda nasienne. Wokół jabłka skórę naciąć nożem, tworząc jakby równik. Odciąć spód gniazda nasiennego i “zakorkować” nim jabłko (można też użyć do tego kawałka chleba). Zmielić migdały, dodać żurawinę, miód i cynamon. Tą mieszanką wypełnić jabłka. Ułożyć na blasze i piec przez 25 minut w 180C.
1 porcja zawiera (w przybliżeniu):
244kcal
3,5g białka
8,3g tłuszczów
44,1g węglowodanów
6,8g błonnika
Uwielbiam pieczone jabłka, szczególnie w sezonie jesienno-zimowym. 🙂