Najpyszniejsze rzeczy to te najprostsze. Podczas wycieczki po Gruzji i Armenii jedliśmy mnóstwo pysznych rzeczy, ale nasze serca najbardziej podbiła zwykła „kanapka” ze świeżo upieczonym lawaszem, kozim serem i ziołami prosto z ogrodu.
Ta pani jest lawaszowym ekspertem.
Wie jak nim dobrze zakręcić.
Wystarczyło oderwać kawałek chleba, nałożyć kilka plasterków sera, ulubione zioła (np. bazylię, koperek, pietruszkę, czy szczypiorek) i zawinąć. Naprawdę nic więcej nie trzeba było do szczęścia (ale wina nie odmówiliśmy).
(Przeczytano 1 586 razy, 1 w dniu dzisiejszym)
Zgadzam się! Czasem naprawde tak niewiele trzeba, aby stworzyć coś pysznego 🙂 I aby ten smak zapadł w pamięci na dłuuuugo czas 🙂