Będąc ostatnie 2 tygodnie we Francji, nie mogłam się napatrzeć na pojawiające się przepisy pełne truskawkowych wariacji. Nic dziwnego więc, że zaraz po powrocie, pierwszym z zakupów były właśnie truskawki. Lubię ich wytrawne wersje (jak na przykład tutaj), więc zaraz po objedzeniu się “czystymi” truskawkami, padło na ich połączenie z błękitnym serem pleśniowym (w ramach patriotyzmu lokalnego wybieram Lazur). Myślę, że to będzie mój domowy hit truskawkowego sezonu.
Składniki (1 porcja):
2 kromki pełnoziarnistego chleba
2 truskawki
4 plasterki błękitnego sera pleśniowego
2-3 listki bazylii
1 łyżka oliwy
0,5 łyżki octu balsamicznego
masło
sól
pieprz
Każdą z kromek posmarować cienką warstwą masła. Truskawki umyć, oderwać szypułki i pokroić w drobną kostkę. Oliwę wymieszać z octem balsamicznym, odrobiną soli i pieprzu i porwanymi liśćmi bazylii. Połączyć z truskawkami i dokładnie wymieszać. Na kromkę chleba (na nieposmarowanej masłem stronie) ułożyć 2 plasterki błękitnego sera, wyłożyć na to truskawki i ponownie położyć 2 plasterki sera. Przykryć drugą kromką chleba, nieposmarowaną stroną do wewnątrz. Rozgrzać patelnię grillową i grillować grzankę ok. 2-3 minut na każdej ze stron (podczas grillowania chleb można delikatnie do siebie dociskać). Smacznego!
Słyszałam ze takie połączenie jest bardzo smaczne (mam na myśli ten ser i truskawki) ale jeszcze ne miałam okazji spróbowac ;D