Wiem, że się roztapiacie, bo przeżywam to samo. W moim pokoju nie da się spać, przy odrobinie szczęścia wchodzi w grę opcja spania przy otwartym oknie, ale przez nie w środku nocy potrafi mi wejść kot sąsiadów, a na koty mam alergię. Z całego miasta poznikały wiatraki i klimatyzatory, prawie jak w filmach o zbliżającym się końcu świata. W takie dni najsmaczniejsze jest wszystko to, co mokre, zimne i soczyste. Ja przybywam do Was z mokrą, zimną i pyszną mrożoną kawą bananową. A zdjęcie nie lokuje produktu, akurat taką posiadam szklankę.
Składniki:
- 1 espresso
- 1 banan
- 50ml mleka
- kostki lodu
Zaparzyć espresso Przy pomocy wyciskarki do soków wycisnąć sok z jednego banana (w przypadku braku wyciskarki zblendować banana i przecisnąć miąższ przez gazę, aby uzyskać sok). Wlać espresso do szklanki. Powoli, posiłkując się małą łyżeczką, wlewać po niej (po wypukłej stronie) sok z banana oraz mleko. Dodać kostki lodu. Rozkoszować się. Smacznego!