To aż dziwne, że pomimo tak wielu wizyt we Francji i tak długiego czasu spędzonego z Francuzami, nigdy wcześniej nie jadłam tego specjału kuchni francuskiej. Podobno powstały przez przypadek, gdy Henri Charpentier przygotowywał jedzenie dla księcia Walii i jego pięknej towarzyszki Suzette. Inna wersja zakłada, że to matka Charpentiera przygotowywała takie naleśniki z owocami i karmelem, a dodatek alkoholu był w tamtych czasach modny wśród francuskich kucharzy. Niezależnie od tego jak powstały, z pewnością są przepyszne i ajwyższy czas nadrobić zaległości w ich konsumpcji. Crêpes Suzette to idealny pomysł na leniwe weekendowe śniadanie, szczególnie wtedy, kiedy pogoda i słońce rozpieszcza nas tak, jak zrobiła to dzisiaj. Pyszne naleśniki i spacer? Brzmi jak plan idealny!
Składniki:
Naleśniki:
- 120g mąki
- 250ml mleka
- 1 jajko
- 1 łyżka domowego cukru waniliowego
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- szczypta soli
- masło klarowane lub olej (do smażenia)
Sos:
- 2 całe pomarańcze
- sok z jednej pomarańczy
- 30g cukru trzcinowego
- 30g masła
- 50ml likieru pomarańczowego (ja wymieszałam sos pomarańczowy z brandy)
Mąkę wymieszać z mlekiem, jajkiem, cukrem waniliowym, skórką otartą z jednej pomarańczy i szczyptą soli, aż ciasto będzie miało jednolitą konsystencję. Odstawić na 30 minut. Naleśniki smażyć z obu stron na rozgrzanej i natłuszczonej patelni. Każdy naleśnik złożyć w chusteczkę. Z dwóch pomarańczy zetrzeć skórkę, a następnie obrać je i wyfiletować (pozbawić wszelkich błonek). Na rozgrzaną patelnię wsypać cukier i poczekać aż delikatnie zbrązowieje i zacznie bulgotać (nie mieszać). Dodać do niego masło i wymieszać. Naleśniki ułożyć na patelni z karmelem i podsmażyć z dwóch stron. Dodać sok i skórkę z pomarańczy. Smażyć, aż do zgęstnienia sosu. Następnie należy zwiększyć ogień, dodać likier pomarańczowy i kiedy zacznie parować, podpalić (zachowując dużą ostrożność!). Naleśniki przełożyć na talerze i polać sosem. Na patelni podsmażyć wyfiletowane pomarańcze (można dodać jeszcze odrobinę masła). Gorącymi pomarańczami udekorować naleśniki. Smacznego!