Na samą myśl o gorącej czekoladzie grzeje się moje serce. Najbardziej lubię taką dopieszczoną domowej roboty (np. taką, w której tak się zakochałam, że zdarzyło mi się wstać w środku nocy, żeby ją wypić). Czasami jednak warto mieć plan B i gotową mieszankę na czarną godzinę. W tej wersji zależało mi na tym, żeby obdarowane przeze mnie osoby, mogły ją ze sobą zabrać i skorzystać wtedy, kiedy będą mieli na nią największą ochotę.
Składniki (1 czekolada):
1 saszetka czekolady do picia
2-3 kostki ulubionej czekolady
garść małych marshmallows
Do słoika wsypać czekoladę. Położyć na niej kostki czekolady i wsypać garść marshmallows. Zamknąć słoik, przyozdobić, cieszyć się z bycia Świętym Mikołajem.
(Przeczytano 2 597 razy, 1 w dniu dzisiejszym)
jaki super pomysł!